Kiedy mówimy o kulturze romskiej najczęściej myślimy o muzyce wykonywanej przez Romów. Charakterystyczny, porywający rytm, zmienne tempa i wyraźna melodyjność.
Romscy muzycy od zawsze towarzyszyli ślubom, pogrzebom i wszelkim innym uroczystościom, na których nie-Romowie potrzebowali muzyki. Grali na wiejskich zabawach i królewskich balach. Ich niewątpliwy talent muzyczny wykorzystywany był w większości przypadków dla celów zarobkowych. Grali muzykę dla zleceniodawcy i najczęściej była to muzyka odpowiadająca gustom nie-romskiego odbiorcy wzbogacona talentem romskiego twórcy. Zdecydowanie jednak TWÓRCY, ponieważ twórczy wkład był zbyt wyraźny, aby można nazwać tę muzykę tylko odtwórczą. O pięknie tej muzyki mogli przekonać się uczestnicy wczorajszego koncertu w parku pałacowym. Zespół Dromenca wprowadził nas w euforyczny nastrój i zachęcił część słuchaczy do tańca pośród drzew Cudowna (jak zwykle) widownia była doskonale przygotowana i wizualnie i energetycznie- m.in.Różyczki z Klub Seniora „Uśmiech Jesieni” nie zawiodły i pląsały wśród drzew niczym rodowite Romki….